Muffinki. Babeczki. Po raz pierwszy.
Długo wyczekana, zakupiona foremka nie mogła stać bezużyteczna. Przepis banalnie prosty i szybki. Pieczenie również zajmuje tyle, co doprowadzenie kuchni do porządku i zaparzenie kawy, z którą muffinki komponują się świetnie.
Przepis, nieco przeze mnie zmodyfikowany , pochodzi z bloga zpiekarnika, za co serdecznie dziękuję. Za sprawą otrębów muffinki mają charakterystyczny posmak, dla otrębożerców – oczywiście porządany. Słodyczy nadają jednak bakalie, tworząc zgrany skład.
Ze szklanką ciepłego mleka, filiżanką kawy.. Pyszne!
Składniki (na 6 muffinek):
- 1/2 szklanki otrębów ( u mnie owsiane oraz granulowane o smaku porzeczki)
- 3/4 szklanki mąki orkiszowej z pełnego przemiału
- 1/2 łyżeczki sody
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 szklanki mleka
- 1/4 szklanki miodu
- 1 łyżka oliwy
- 1 jajko
- 1/2 szklanki bakalii (rodzynki i żurawina suszona)
- kilka kropel aromatu rumowego
W jednej misce łączymy suche składniki. W drugiej mieszamy mleko, miód, oliwę i jajko. Od siebie dodałam również kilka kropel aromatu rumowego (uwielbiam ten zapach!). Łączymy składniki mokre z suchymi, dodajemy bakalie. Równie dobrze mogą to być orzechy, suszone morele, śliwki.. Już mam głowę pełną pomysłów na eksperymenty z innymi dodatkami :) Lekko natłuszczoną formę do muffinków wypełniamy do ok.2/3 objętości. Pieczemy 13-15 minut w piekarniku nagrzanym do 190st.
I powstrzymujemy się, by nie zjeść gorących.
Przepis dodaję do akcji Otręby na 1000sposobów.
Witam c. :) Wyglądają bardzo smakowicie a wrażenia kubeczków smakowych zapewne boskie. Pozdrawiam …
Bardzo fajny zdrowy przepis na słodką, dietetyczną przekąskę.
Pozdrawiam :)
Fajny pomysł, zapisane do wypróbowania :-)