Niezwykle delikatna i puszysta.
Niby nic wielkiego – ot, zwykła babka. Bez kremu, bez owoców, bez wyszukanych dodatków. Tymczasem ta zwykła-niezwykła babka zauroczyła nas swoją lekkością. Słowo „piaskowa” pasuje tutaj idealnie – jest cudownie krucha, sypka niczym morski piasek przelatujący przez palce.
I to wszystko bez grama mąki pszennej! Wiedzieliście? Jako laik kulinarny zdziwiłam się – mąka ziemniaczana? Czy to się może udać? A i owszem, udało się bardzo smacznie :) Bezglutenowa babka piaskowa poprawi więc nastrój także osobom na diecie bezglutenowej.
Polecam z czystym sumieniem. Do dużego kubka z gorącą herbatą pasuje idealnie.
Babka piaskowa.
- 5 jajek,
- 1 i 3/4 szklanki mąki (skrobi) ziemniaczanej,
- 1 szklanka drobnego cukru do wypieków,
- 200 g masła,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- kilka kropel ulubionego aromatu,
- łyżka masła + mąka do wysmarowania i formy.
Przed pieczeniem wyjmujemy jajka z lodówki, by nabrały temperatury pokojowej. Foremkę do wypieku babki smarujemy masłem i wysypujemy mąką (pszenną bądź bezglutenową). Piekarnik rozgrzewamy do 160 st C.
Jajka ubijamy mikserem na jasną, bardzo puszystą masę. Stopniowo dodajemy cukier – łyżka po łyżce, miksując po każdym dodaniu. To bardzo ważny etap, masa powinna praktycznie podwoić swoją objętość.
Mieszamy mąkę z proszkiem do pieczenia i przesiewamy. Delikatnie dodajemy do masy jajecznej i mieszamy krótko rózgą lub mikserem na niskich obrotach.
Masło roztapiamy w rondelku i dodajemy wrzące do ciasta wraz z aromatem. Miksujemy tylko do połączenia i przelewamy do formy do ok. 2/3 wysokości.
Pieczemy w 160 st C przez 30 minut, a następnie zwiększamy temperaturę do 170 st C i dopiekamy jeszcze ok. 20-30 minut – do suchego patyczka. Po upieczeniu po kilku minutach wyjmujemy z formy na kratkę, by przestygła.
Przed podaniem oprószamy cukrem pudrem.
Smacznego!
[źródło]
Tagi: desery, wypieki
Mój pierwszy wypiek który własnoręcznie upiekłem ale wyszedł wyśmienicie :D.Dziewczyna była zadowolona :D
Niezmiernie się cieszę :)
Wygląda niesamowicie delikatnie, super!
Mniam jaka fajna babeczka :-)